Czas na na kolejną rundę cyklu Grand Prix na żużlu w sezonie 2022. Zawodnicy będą ścigać się tym razem w Czechach, na słynnym torze Marketa. Możemy się spodziewać na trybunach wielu polskich kibiców, jak ma to zawsze miejsce gdy MŚ odwiedzają naszych sąsiadów.
GP Czech
Maciej Janowski - Max Fricke
Po ostatnim dużym sukcesie, jakim niewątpliwie jest zwycięstwo na Stadionie Narodowym. Wzrosły notowania Australijczyka u bukmacherów. Jest łączony w parach h2h z coraz lepszymi zawodnikami i takim pojedynkiem się dzisiaj zajmiemy. Popularny Magic to od lat światowa czołówka i to nie podlega żadnej dyskusji. Jest obecnie 6 zawodnikiem PGE Ekstraligi, jeśli chodzi o średnią punktu na bieg, co jest bardzo dobrym wynikiem. Inauguracyjną rundę w Gorican zakończył na drugim miejscu, ulegając tylko Bartkowi Zmarzlikowi. Wspomniane Grand Prix Warszawy nie poszło po jego myśli, podobnie jak pozostałych biało - czerwonych. Zajął w nim 6 miejsce dopisując 11 "oczek" do klasyfikacji generalnej.
Max Fricke po spadku z Falubazem Zielona Góra postanowił pozostać w klubie i pomóc w awansie, mimo, że spokojnie znalazłby zatrudnienie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym. Po słabiutkim występie na Chorwacji gdzie okazał się lepszy tylko od debiutującego w cyklu Pawła Przedpełskiego. Niespodziewanie zwyciężył na trudnym torze w stolicy Polski, gdzie wyprzedzanie graniczyło z cudem. Miał nosa do pól startowych, bo jego wybory okazywały się trafne i w decydujących biegach wychodził świetnie spod taśmy. Sądzimy, że Max nie powtórzy dzisiaj tak samo dobrego występu. Być może dostanie się do TOP 8, ale to powinno być na tyle. W dodatku Maciek doskonale czuje się na owalu w Pradze, w zeszłym roku podczas podwójnej rundy zajął odpowiednio 1 i 2 miejsce.
Typ: Maciej Janowski (1,47)
Fredrik Lindgren - Robert Lambert
Przechodzimy do drugiej pary. Tym razem będzie to rywalizacja szwedzko - brytyjska. Zawodnik Włókniarza Częstochowa spisuje się całkiem nieźle ostatnimi czasy, na swoim domowym torze regularnie notuje dwucyfrową liczbę punktów. Na wyjazdach trochę słabiej, ale wciąż są to solidne wyniki. Średnia 2,037 mówi sama za siebie. W cyklu Grand Prix sympatyczny Szwed nigdy nie schodzi poniżej pewnego poziomu, zawsze możemy liczyć na fajerwerki z jego strony.
Zawodnik Apatora objechał w tym sezonie o 17 biegów więcej niż Lindgren i może się pochwalić minimalnie lepszą średnią biegową. Wynika to oczywiście z tego, że u Torunian stosowane jest zastępstwo zawodnika w miejsce Emila Sajfutdinowa. Jeśli chodzi o jego tegoroczne podboje GP to na otwarcie wszedł do półfinału w Gorican, jednak tego dnia to było wszystko na co było go stać. Ostatnio w Warszawie już tych punktów trochę zabrakło, kończąc zmagania na 9 pozycji.
Typujemy, że górą z tego starcia wyjdzie Lindgren, ponieważ formę obaj panowie prezentują dosyć podobną, jednak Fredka bardzo dobrze radzi sobie na owalu w Pradze. Poprzednie 4 zawody kończył na odpowiednio 3, 4, 6 i 1 miejscu. Brytyjczyk wciąż nie pokazał w pełni swojego potencjału w Grand Prix i oby tak pozostało. Niech doświadczenie wygra w tym pojedynku
Typ: Fredrik Lindgren (1,67)
Jeżeli jeszcze nie macie konta w BETFAN, to zachęcam do skorzystania z nowej oferty wiosennej. Wystarczy zarejestrować się z kodem promocyjnym EKIPA i wpłacić 50 zł, aby otrzymać freebet 60 zł do wykorzystania w dowolny sposób, cashback na pierwszy zakład do 600 zł oraz bonus 100% od drugiej wpłaty aż do 1000 zł.