Udajemy się w podróż po Europie szukając typów, a przede wszystkim formy, która ostatnio kuleje. Ostatnie podrygi tenisa w tym sezonie i miejmy nadzieję, że zwieńczone trafnymi analizami.
G. Mpetshi Perricard vs Alexander Bublik
Pierwszy mecz Francuza z nazwiskiem, które zapewne mało kto potrafi wymówić przeciwko dobrze znanemu kibicom tenisa Bublikowi. Mecz odbędzie się w hali w Antwerpii na nawierzchni twardej. Tenisista z Lyonu dosyć śmiało sobie w tym turnieju poczyna, może oprócz 0:6 w meczu z Carballes Baeną, ale jak wiemy zwycięzców się nie sądzi. O Bubliku mimo, że generalnie wiemy niewiele w kontekście tego jak wypadnie w meczu to teraz wiemy jeszcze mniej. Przed przylotem do Belgii swoje jedyne ostatnie zwycięstwa odniósł w pucharze Davisa z tenisistami szerzej nieznanymi. Tutaj w Antwerpii możliwe, że jak mawia klasyk "coś przeskoczyło", bo zaczął od zwycięstwa w pierwszej rundzie, a właściwie drugiej, bo Kazach jest tutaj rozstawiony. Czy kupił mnie tym zwycięstwem? Niestety nie. Nawet w finale Wielkiego Szlema miałbym wątpliwości czy aby na pewno mu się chce. To pół żartem, pół serio. Z rzeczy poważnych zaproponuję tutaj stratę serwisu Bublika. Pomijając fakt, że kogo by nie postawić po drugiej stronie siatki to cały czas istnieje na to spora szansa, to Francuz mimo ponad 2 metrów wzrostu na returnie radzi sobie całkiem nieźle. Prawie w każdym z dotychczasowych meczów na tym turnieju zdarzało mu się kilkukrotnie przełamywać przeciwnika. Prawie, bo Carballes Baenę serwisu pozbawił tylko raz. Wracając do myśli, że kto stoi po drugiej stronie siatki w meczu z Bublikiem nie ma znaczenia uderzam do tego, że Kazach po prostu potrafi przełamać się sam i czasem nawet bierna postawa na returnie owocuje przełamaniem, stąd taka propozycja ode mnie.

Typ: G. Mpetshi Perricard liczba przełamań 0.5+ (1.65)
Miomir Kecmanovic vs Elias Ymer
Wspominałem o podróży, więc zróbmy wirtualny lot do Sztokholmu. A jak już w Sztokholmie to wpadnijmy na BNP Paribas Nordic Open. Tam dnia dzisiejszego nie przed godziną 15:00 polskiego czasu na korcie centralnym ujrzymy Kecmanovica i Ymera. Mało zachęcające zestawienie? Otóż to. Gdybym miał wybór zdecydowanie udałbym się chociażby na mecz Monfilsa, ale z punktu widzenia typera ten mecz Serba ze Szwedem nie wydaje się taki zły. Zaczynając od "tutejszego" to rodzina Ymerów zawsze kojarzyła mi się z niepoukładanym tenisem i wątpliwą psychiką i poniekąd ma to odzwierciedlenie w rzeczywistości, bo młodszy z braci, Mikael, w terminologii bokserskiej odwiesił rękawice na kołek, a w tenisowej, schował rakietę do torby? Krótko rzecz ujmując, zakończył karierę. Elias był zawsze trochę w cieniu brata przez jego większe sukcesy, chociażby udział w Next Gen Finals. Teraz sam reprezentuje rodzinę Ymerów i niezłą rzeczą dla niego byłoby przykładowo zwycięstwo z Kecmanovicem u siebie w ojczyźnie. Serb jak Serb, można rzec typowy tenisista szóstej/siódmej dziesiątki rankingu. Coś tam wygra, coś tam przegra, ale generalnie bez fajerwerków. Z Ymerem zagra dzięki wygranej z Rune, ale nie ujmując nic Serbowi, Duńczyk ostatnio przegrywa sam ze sobą. Podsumowując, obraz w jakim przedstawiłem obu tenisistów taki średni, ale ten mecz też prawdopodobnie taki będzie. A nie dość, że będzie średni to powinien obfitować w dużą ilość przełamań, bo generalnie rzecz biorąc obaj tytanami serwisu nie są i w ich meczach faktycznie kilka tych przełamań potrafi się pojawić. Tutaj stawiam na co najmniej pięć i widzę spore szanse powodzenia.

Typ: Liczba przełamań serwisu 4.5+ (1.65)
Te propozycje możesz zagrać w Superbet. Nie masz jeszcze konta? Możesz zarejestrować się z kodem EKIPA. Wpłać min. 50 zł i odbierz bonus 100% od pierwszej wpłaty i freebety nawet do 54 zł!