Powoli kończymy sezon tenisa w Chinach, a zwieńczy go prestiżowy Rolex Shanghai Masters. W grze duże pieniądze, a przede wszystkim duża ilość punktów do zdobycia w rankingu. Stawki przedstawiać nie trzeba, bo do Chin przyleciało wiele głośnych nazwisk. Swój występ w ATP Finals zabezpieczyć będzie chciał chociażby Stefanos Tsitsipas.
Adrian Mannarino vs Andrey Rublev
Świeżo upieczony triumfator z Astany przylatuje do Szanghaju z nadzieją, że podtrzyma formę z Kazachstanu. Mowa rzecz jasna o Mannarino, który po trzech setach pokonał Kordę i wzniósł swój czwarty tytuł na poziomie ATP. Turnieje wygrane back-to-back, czyli jeden po drugim to w tenisie dosyć trudna sztuka. Szans Francuza tak naprawdę nie widzę, bo już w drugim meczu będzie miał twardy orzech do zgryzienia. Jest to już czwarty mecz obu Panów przeciwko sobie i bilans wynosi 2:1 na korzyść Rubleva. Z historii spotkań tych tenisistów możemy wywnioskować, że starcia te albo zupełnie dominuje Rublev, albo jest to swoisty rollercoaster na pełnym wymiarze setowym. Scenariusze te się przeplatają, więc tym razem powinniśmy ujrzeć 3 sety. A tak na poważnie, Mannarino faktycznie złapał swego rodzaju momentum i trochę paliwa w baku powinien jeszcze mieć. Rublev natomiast to na dzień dzisiejszy tenisista trudny do sklasyfikowania. Lubi toczyć walkę sam ze sobą na korcie, ostatnie rezultaty w kratkę - śmiem twierdzić, że jego dyspozycja to element losowości. Wyszukałem jednak zakład, który i pasuje do moich przemyśleń, i ma bardzo dobry kurs. Co by nie mówić o Rosjaninie, groźny na korcie jest zawsze. Przede wszystkim siejące postrach przyspieszenie z forehandu, które może trochę namieszać przy gemach serwisowych Mannarino. Skupię się właśnie na tym aspekcie gry, czyli dyspozycji Rubleva na returnie, a w szczególności w meczach z Francuzem. W każdym z trzech spotkań Adrian czterokrotnie tracił serwis i jeśli w jutrzejszym spotkaniu kurs na to zdarzenie wynosi 2.40 - to ja to biorę. Ryzyko? Adekwatne do kursu, a szanse? Szanse są. Śmiało możemy zobaczyć tutaj trzy sety, a jeśli nie to pewne zwycięstwo Rubleva. 2:0 dla Mannarino ciężko jest mi sobie wyobrazić. 4 przełamania jednego tenisisty to dużo, ale prześledziłem sobie rezultaty spotkań w Szanghaju i moim zdaniem trzeba obrać kierunek właśnie pod wyższe kursy. Zostawiam tutaj propozycję i trzymam kciuki.
Typ: Andrey Rublev liczba przełamań serwisu 3.5+ (2.40)
Stefanos Tsitsipas vs Ugo Humbert
Spory kawałek tekstu wyszedł przy okazji propozycji powyżej, dlatego tutaj postaram się krótko i na temat. Znowu podpieram się bezpośrednimi meczami obu tenisistów, z których wynika, że na trzy spotkania Panowie zagrali 3 razy na pełnym wymiarze setów. Miejsce, w którym aktualnie znajduje się Tsitsipas i Humbert jeśli chodzi o formę skłania mnie ku takiemu rozwiązaniu również teraz. Francuz tenisowo się trochę odbudował - znacząca wygrana z Rublevem, 3 sety z Medvedevem, a jeśli chodzi o potyczkę z Tsitsipasem to przede wszystkim dodatni bilans (2:1 dla Ugo). Stefanos znalazł się w sporym dołku i ciężko jest mu z niego wyjść. Od momentu wygrania turnieju w Los Cabos (6 sierpnia) nie zaliczył jeszcze chociażby dwóch zwycięstw z rzędu. Dobry początek sezonu sprawia, że prawdopodobnie zobaczymy Greka na ATP Finals, ale tenisista z Aten z pewnością chciałby się podbudować, przykładowo mentalnie, żeby na koniec sezonu coś jeszcze dla siebie zgarnąć. Obaj Panowie potrafią zaserwować i swój serwis pewnie utrzymać, stąd propozycja na zwyczajny over gemów - w tym przypadku powyżej 22.5. Powodzenia!
Typ: Liczba gemów powyżej 22.5 (1.75)
Te propozycje możesz zagrać w Superbet. Nie masz jeszcze konta? Możesz zarejestrować się z kodem EKIPA. Wpłać min. 50 zł i odbierz bonus 100% od pierwszej wpłaty i freebety nawet do 54 zł!
