Sezon tenisowy w pełni, a więc przyszło nam teraz zmienić nawierzchnię. Od tego tygodnia najlepsi zawodnicy będą rywalizować na trawie, by na koniec miesiąca zwieńczyć te zmagania Wimbledonem (w tym roku generującym niemałe kontrowersje). Dziś zajmiemy się turniejem mężczyzn w Stuttgarcie.
Ugo Humbert - Arthur Rinderknech
Na pierwszy ogień idzie pojedynek dwóch Francuzów. Rinderknech dopiero co wygrał challengera w Poznaniu na mączce i już dziś, dwa dni po finale w Polsce będzie grał ze swoim rodakiem Humbertem na trawie w Stuttgarcie. To już pierwszy aspekt, który działa na korzyść młodszego o trzy lata Humberta. Drugi to taki, że Rinderknech na trawie zagrał jeden sezon - poprzedni. Co prawda szło mu całkiem nieźle, ale tylko na poziomie challengerów. W starciu z Nikolozem Basilaszwilim trochę odstawał, a na Wimbledonie z Oscarem Otte (niezbyt wybitnym zawodnikiem) toczył zacięty, czterogodzinny bój.
Humbert co prawda rok temu też odpadł w pierwszej rundzie brytyjskiego szlema, ale nie z byle kim, bo z Nickiem Kyrgiosem. Wygrywał w zeszłym sezonie na trawie m.in. z Andriejem Rublowem, Alexem Zverevem, czy Felixem Auger-Aliassimem. To już nie byle jacy zawodnicy. Ogólnie rzecz biorąc, to Francuza na zielonej nawierzchni ogląda się przyjemnie. Warto dodać, że jest on wypoczęty. Od dwóch tygodni - po słabym French Open - przygotowywał się treningowo do turnieju w Stuttgarcie. W pojedynku świeżego Humberta z zmęczonym Rinderknechem stawiamy więc na młodszego Francuza.
TYP: Ugo Humbert z handicapem gemowym -2.5 (1.63)
Lorenzo Musetti - Nikoloz Basilaszwili
Ten mecz (patrząc po ostatnich wynikach) powinien pójść na konto Musettiego. Sęk w tym, że nie gramy na mączce. Włoch z trawą ma mało wspólnego. Jego seniorskie doświadczenie na tej nawierzchni ogranicza się do przegranej z Hubertem Hurkaczem na zeszłorocznym Wimbledonie, więc nie wygląda to najlepiej. Dodatkowo - styl gry Włocha zdecydowanie nie pasuje do kortów trawiastych. Niezbyt mocny serwis, lekka, powolna gra. Tutaj potrzeba czegoś innego.
To natomiast ma Basilaszwili. Gruzin potrafi grać mocno i zmuszać rywali do dostosowania się do jego warunków gry. Dzisiaj nie powinien mieć z tym problemów, bo Musetti na trawie nie ma wielu argumentów, żeby mu zagrozić. No, chyba że dostanie jakiś niesamowitych mocy, ale tego nie zakładamy. Czyste zwycięstwo Nikoloza i wszyscy będą zadowoleni!
TYP: Nikoloz Basilaszwili wygra mecz (1.57)

Tę propozycję gramy na eWinner. Rejestrując się z kodem EKIPA, dostaniecie tam zakład bez ryzyka ze zwrotem do 110 zł na konto główne oraz dostęp do platformy Canal+ Online na miesiąc.