Ostatnie dni na Wimbledonie pokrzyżowane przez opady deszczu. Nie powinno to nikogo dziwić, ale trzymamy kciuki za pierwszy dzień bez przerw spowodowanych pogodą. Miejmy nadzieję, że chociażby zwycięstwo Polaka pomoże uporać się z czarnymi chmurami nad głowami. Hubert raczej nie jest cudotwórcą, żeby zmieniać pogodę, ale na pewno rozpogodzi nasze nastroje swoją wygraną!
Andrey Rublev vs Aslan Karatsev
Po jednej stronie siatki tenisista, którego pięć minut w tenisie nadal trwa, a po drugiej zawodnik, którego chwila prawdy zdecydowanie za nim. Rozpocząłem oczywiście od Rubleva, wciąż utrzymuje się w TOP10 światowego tenisa i mniej lub bardziej skutecznie podwyższa swój dorobek punktowy. Andrey jest tenisistą, który zawsze robi dużo, ale niewystarczająco. Wielokrotnie odpadał w ćwierćfinałach Wielkich Szlemów, kiedy wydawało się, że jest o krok od życiowego sukcesu. Jeszcze wiele lat grania przed nim i z pewnością tli się szansa na wielkoszlemowy finał. Na tegorocznym Wimbledonie będzie to zadanie z gatunku bardzo trudnych, ale na razie myślami jest przy meczu drugiej rundy, gdzie do pokonania jest rodak, Karatsev. Wstęp o tym zawodniku trochę gorzki, ale tenis zweryfikował faktyczny potencjał Aslana, który z pewnością w nim drzemie, ale nie na tyle, by powtórzyć wyniki z 2021 roku. Wtedy zagrał w półfinale Australian Open z samym Novakiem Djokovicem i kiedy był już na ustach całego tenisowego świata, okazało się, że to one season wonder. Wciąż zalicza solidne występy i pokonuje dobre nazwiska w tourze, ale do ponownego osiągnięcia półfinału Wielkiego Szlema mu bardzo daleko. Teraz znalazł się w drugiej rundzie i staje przed wyzwaniem pokonania Andreya Rubleva. Z pozycji, którą najbardziej lubi, czyli underdoga. Faworytem tego starcia jest młodszy z tenisistów, ale nie powinno się to skończyć w trzech setach. Rublev potrafi wypuścić z rąk wygrany mecz, dlatego nie pokuszę się tutaj o typowanie zwycięzcy. Zaproponuję typ zakładu, który ostatnio mnie nie zawodzi, czyli asy serwisowe. Andrey podczas sezonu na trawie serwuje bardzo solidnie i bariera 12 asów powinna zostać przez niego przekroczona. Możemy tutaj obejrzeć co najmniej cztery sety, co będzie sprzyjać tej propozycji.
Typ: Andrey Rublev liczba asów w meczu 12+ (1.65)
Andy Murray vs Stefanos Tsitsipas
Uczepiłem się ostatnio tego Murraya, ale trzymam się tezy sprzed startu turnieju. Andy ma za sobą pewne zwycięstwo 3:0 i z pewnością jest gotów na więcej. Stefanos uporał się z Thiemem po pięciosetowej batalii rozłożonej na dwa dni przez opady deszczu. Historycznie nawierzchnia trawiasta zdecydowanie stoi za Andy'm, a już szczególnie Wimbledon. Często w sporcie pada takie stwierdzenie, że jeśli nie tutaj, to gdzie. Dzisiaj idealnie się sprawdzi, bo jeśli nie w Londynie, to gdzie Murray ma pokonać Stefanosa. Brytyjczyk trochę ułatwi nam zadanie, bo rok temu w Stuttgarcie już zwyciężył Greka. To pokazuje, że Andy wie, jak smakuje wygrana z Tsitsipasem i dołoży wszelkich starań, żeby dzisiaj ponownie to zrobić i to w okolicznościach dla niego wymarzonych, bo przed własną publicznością na Wimbledonie. Jestem zdania, że Grek w tym sezonie nie jest wersją siebie, z której go znamy. Mocno chwiejna forma, przede wszystkim bez tytułu na mączce, do czego zdążył ostatnimi laty przyzwyczaić. Nie wiem, którą twarz przygotuje na starcie z Murrayem Tsitsipas, ale wiem, że będzie to dobre widowisko na korcie centralnym. Mój głos idzie na Andy'ego.
Typ: Zwycięzca Andy Murray (1.72)
Nie masz konta w BETFAN? Zacznij już teraz i otrzymaj bonus od pierwszej wpłaty! Załóż konto z kodem EKIPA. Wpłać minimum 50 zł, a otrzymasz bonus 200%; bonus max 300 zł przy wpłacie 150 zł i więcej! Dodatkowo w BETFAN do 9.07 trwa akcja: grasz za 49 zł kupon na Wimbledon z kursem min. 3.0, zgarniasz od razu 25 zł freebetu!