Mistrzostwa Świata w Darcie wkraczają w fazę rozwiązań, a co za tym idzie na naszych ekranach ujrzymy dzisiaj dwa starcia półfinałowe. Każde z nich zawiera zdecydowanego faworyta oraz underdoga, a oczy wszystkich skierowane są w kierunku Michaela Van Gerwena, który potwierdził swoją dyspozycję i jest na ostatniej prostej do zdobycia tytułu.
Gabriel Clemens vs Michael Smith
Jak przystało na czarnego konia turnieju, nikt nie typował obecności Clemensa na tym etapie zmagań. Stabilna forma od początku mistrzostw, bardzo dobra dyspozycja na dystansie z wieloma maksami. Niemiec rozwiązał też największy swój problem, z zamykaniem legów pod presją, notując na przestrzeni zawodów około 38% w tej statystyce. Co ważne, cały jego performance stał się bardziej przekonujący. "The giant" pokazał wczoraj odporność na zachowania rywala, lekceważąc słuchawki i stopery, którymi Price próbował zmienić układ spotkania. W przeciwieństwie do wczoraj, dzisiaj kibice na Ally Pally będą dopingować swojego reprezentanta, jedynego Anglika w półfinałach, czyli Michaela Smitha. "Bully Boy" przedarł się dalej po nieprzekonującym występie przeciwko Buntingowi. Jego średnia wyniosła 91,5 czyli o 5,5 mniej niż rywal, a w dodatku przegrał on w maxach 6:14. Wygrana w tym pojedynku rozstrzygnęła się na podwójnych, gdzie Smith potrafił znaleźć klucz do zamknięcia w odpowiednich momentach.
Jednak jego gra na przestrzeni całego turnieju bardziej zawodzi niż satysfakcjonuje. Możliwe, że spodziewaliśmy się po nim zbyt wielu niezwykłych zagrań, aczkolwiek świetny występ przeciwko Cullenowi i comeback w spotkaniu z Schindlerem, wskazują tylko na niestabilność formy Anglika, który jednak jest znacznym faworytem tego meczu. Dyspozycja Clemensa to dalej w pewnej części niewiadoma. Presja rośnie, a nie jest on zawodnikiem, który jest z tym zjawiskiem zaznajomiony. Co ciekawe, Gaga zanotował średnią 100+ w 3 na 4 pierwszych setów na tym turnieju, przegrywając tylko z Pricem, który zagrał świetną partię. Smith pokazał się z podobnej strony tylko raz w ciągu 4 spotkań, osiągając poziom 100 tylko w meczu z Cullenem. Początkowa motywacja obu zawodników powinna dać nam świetne preludium do reszty spotkania.
Van Den Bergh vs Van Gerwen
"Derby" Beneluxu, w których półfinałowy debiutant będzie musiał stawić czoła głównemu faworytowi do zwycięstwa. Panowie spotkali się w ubiegłym roku w półfinale Matchplaya na dystansie 33 legów, gdzie po wyrównanym spotkaniu górą był Holender. "Dreammaker" osiągnął życiowy wynik na Mistrzostwach Świata, korzystając z dobrze ułożonej drabinki oraz słabej dyspozycji Johnego Claytona. Stabilne granie na poziomie 95, z małymi wyjątkami zarówno w górę jak i w dół, to dobry wynik, aczkolwiek stosunkowo niski jak na dojście do półfinału. Van Gerwen przypomina swoimi występami najlepsze lata w PDC. Każde spotkanie na poziomie 100+, wysoka punktacja, dobre double i przede wszystkim timing, który nie daje przeciwnikom możliwości wykorzystania jego ewentualnych pomyłek.
Ukształtowane przez cały turniej statystyki zdecydowanie wskazują nam na drogi, jakimi najprawdopodobniej potoczy się to spotkanie. Tylko perfekcyjny na podwójnych Sulijovic był w stanie uzbierać dwie partie przeciwko niemu, wkładając ogromny wysiłek w każdy zagrany leg. MVG to walec, który jest już na tyle rozpędzony, że zatrzymanie go graniczy z cudem.

Nie masz konta w BETFAN? Zacznij już teraz i otrzymaj bonus od pierwszej wpłaty! Załóż konto z kodem EKIPA. Wpłać minimum 50 zł, a otrzymasz bonus 200%; bonus max 300 zł przy wpłacie 150 zł lub wiecej!