Już dziś rozpoczynają się zmagania koszykarzy na mistrzostwach Europy w aż 4 krajach. Pierwotnie Eurobasket miał odbyć się w 2021 roku, ale ze względu na pandemię koronawirusa i przesunięcie terminu igrzysk w Tokio został przełożony o rok. My dziś zabieramy Was do Kolonii oraz Tbilisi gdzie swoje pierwsze mecze rozegrają Słowenia z Litwą oraz Gruzja z Belgią.
SŁOWENIA - LITWA
Słowenia jest jednym z faworytów do wygrania tego turnieju. Popularni Junaki są w doskonałej formie. W przygotowaniach do Eurobasketu ograli m.in. największego faworyta do wygrania tego turnieju-Serbię, ale też kandydatów do strefy medalowej, czyli Turcję oraz Włochy. Na 11 spotkań wygrali aż 10. Jedyne spotkanie, które przegrali rozegrali 4 dni temu z Niemcami. Oglądając to spotkanie i patrząc na ilość spędzonych minut na parkiecie przez najlepszych zawodników, mieliśmy wrażenie, że Słoweńcy po prostu odpuścili ten mecz, nie chcąc ryzykować kontuzji. Selekcjoner Aleksander Sekulić na turniej powołał największe gwiazdy słoweńskiego basketu. Oprócz Luki Doncicia i Gorana Dragicia, których przedstawiać nie musimy, na turnieju zagrają jeszcze: Vlatko Cancar (Denver Nuggets), Zoran Dragić (Boston), Ziga Samar (Hamburg Towers), Luka Rupnik (Yalovaspor), Aleksej Nikolić (San Pablo Burgos), Klemen Prepelić (Valencia), Edo Murić (Olimpija Lubljana), Mike Tobey (Valencia), Jaka Blazić (Bahcesehir), Ziga Dimec (Anwil Włocławek). Największym atutem Słoweńców jest gra w ofensywie, a w szczególności kontrataki. Podczas przygotowań ekipa Sekulicia tylko to udowodniła, rzucając kolejno: 90,97,84,83,70,104,86,97,94,104 oraz 71 punktów (mecz z Niemcami).
Z kolei Litwa ma zgoła odmienny styl gry i najczęściej nie przyspiesza gry, a raczej starają się wykorzystać pełne 24 sekundy jakie mają na akcje. Co więcej, Litwini stawiają na mocną defensywę, gdzie dostępu do kosza pilnują dwa kolosy z NBA, czyli Valenciunas oraz Sabonis. Selekcjoner Maksyvits oprócz wspomnianej dwójki na turniej powołał jeszcze zawodników z rodzimej ligi oraz Brazdeikisa (Orlando Magic), Giedraitisa (Baskonia), Jokubaitisa (Barcelona) i Grigonisa (Panathinaikos). Naszym zdaniem Słowenia ten turniej rozpocznie od zwycięstwa nad Litwą. Nazwiska takie jak Valenciunas nie robią takiego wrażenia jak Doncić czy Dragić. Ponadto, musimy pamiętać, że Brazdeikis poprzedni sezon w NBA nie może zaliczyć do udanych, ponieważ jego Orlando Magic zajęło ostatnie miejsce w konferencji wschodniej, a dla samego zawodnika pomimo wielu kontuzji w zespole nie było miejsca w pierwszej szóstce. Co więcej, Jokubaitis to 21-letni rozgrywający, który dopiero wkracza na najwyższy europejski poziom. Jego statystyki z poprzedniego sezonu w Eurolidze nie są powalające, ponieważ średnio na parkiecie spędzał 15 min, zdobywając średnio zaledwie 6 punktów.
Reasumując, w dzisiejszym starciu zobaczymy na przeciw sobie doskonałą ofensywę przeciwko świetnej obronie. Naszym zdaniem zwycięsko z tego starcia wyjdzie Słowenia, która jest w kapitalnej formie, ma lepszy skład, a przede wszystkim ma zdecydowanie głębszy skład, bo na ławce Litwy będą siedzieć głównie zawodnicy z ligi Litewskiej. W dodatku za rozegranie w tej reprezentacji będzie odpowiadał 21-latek, który nie dysponuje dobrym rzutem, a w poprzednim sezonie w najważniejszych europejskich rozgrywkach spędzał średnio 15 min na parkiecie. Drużyny mierzyły się ze sobą rok temu i zwycięsko ze starcia wyszła Słowenia. Mamy nadzieję, że dziś to powtórzą.
Typ: Słowenia wygra
GRUZJA - BELGIA
Gruzini są jednym z gospodarzy tych mistrzostw, co dla tego kraju jest ogromnym wydarzeniem. Swoją grę opierają na 3 filarach: Bitadze, McFaddenie oraz Shengeli. Bitadze oraz Shengelia to zawodnicy podkoszowi, a więc widzimy, że Gruzja na tej pozycji ma spore atuty. Z kolei McFadden to bardzo doświadczony gracz, dla którego to najprawdopodobniej ostatnia duża impreza. Gruzin amerykańskiego pochodzenia słynie z szalonych akcji oraz świetnego rzutu, dzięki któremu potrafić trafić nawet z bardzo trudnych pozycji. Belgowie w swojej reprezentacji nie mają takich indywidualności. Żaden z belgijskich zawodników nie gra ani w NBA, ani nawet w Eurolidze. Dopiero od przyszłego sezonu zaledwie dwóch koszykarzy będzie grało w drużynach, które swoje mecze będą rozgrywać w Eurolidze. Największym mankamentem Belgów jest ofensywa, w której radzą sobie po prostu źle. Wynika to głównie z tego, że nie mają tych indywidualności, które w koszykówce są piekielnie ważne. Na dowód tych słów przytoczymy Wam kilka statystyk:
Liczby w pigułce:
- Liczba punktów rzucona przez Belgię podczas przygotowań do Eurobasketu: 75,71,83,66,68,71,72,68
Naszym typem w tym spotkaniu jest under 77.5 punktów Belgów. Gruzini grają u siebie, a w dodatku będzie to dopiero pierwszy mecz na tych mistrzostwach dla obu reprezentacji, przez co ręka z pewnością nie raz zadrży. W dodatku Gruzja ma świetnych zawodników podkoszowych, a więc Belgowie raczej będą szukać rzutów z dystansu, a nie jest to ich mocną stroną. Sama ofensywa tej reprezentacji kuleje, co skłania nas ku temu typowi.
Typ: Belgia poniżej 77.5 punktów
Powyższe propozycje zagracie u bukmachera Betclic. Jeśli nie masz tam konta, to zachęcam do założenia z kodem EKIPA, gdzie otrzymasz zakład bez ryzyka do 200 zł (zwrot we freebetach).
